Dla marketingu | 12 listopada 2019
ACTA 2 – co zmieni unijna dyrektywa?
Wiele kontrowersji przyniosła unijna dyrektywa z dnia 17 kwietnia 2019 r. w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym. Wśród jej przeciwników otrzymała przydomek „ACTA 2” po innej kontrowersyjnej regulacji, która również, zdaniem niektórych, była zbyt dużą ingerencją w wolność Internetu. Jednakże tak naprawdę obie regulacje nie mają ze sobą nic wspólnego. Sama ACTA 2 została również nieco złagodzona w obliczu licznych głosów krytyki i jej ostatecznie przyjęta wersja uwzględnia część obaw opinii publicznej. Prezentujemy, co zmieni unijna dyrektywa.
Jeśli jesteś zainteresowany pomocą prawną i bezpłatną wyceną skontaktuj się z nami. Kancelaria prawna Kraków.
ACTA 2 – wielka zmiana prawa autorskiego
Samo powstanie tej dyrektywy wynikło z potrzeby nadążenia prawa autorskiego za rozwojem technologicznym. Jak stanowi punkt trzeci jej preambuły:
Szybki rozwój technologii cyfrowych zmienia sposób, w jaki tworzy się, produkuje, rozpowszechnia i eksploatuje utwory i inne przedmioty objęte ochroną. Wciąż pojawiają się nowe modele biznesowe i nowe podmioty. Odpowiednie przepisy ustawodawcze powinny uwzględniać przyszłe przemiany, aby nie ograniczać rozwoju technologicznego.
Wyjątki, które nie podlegają przedmiotowej dyrektywie to m.in.: niekomercyjne encyklopedie internetowe, chmury obliczeniowe, niekomercyjne platformy edukacyjne czy platformy tworzenia bądź wymiany otwartego oprogramowania, a także platformy sprzedażowe.
ACTA 2 – co zmieni dyrektywa?
Wykorzystanie utworów w celach edukacyjnych i naukowych
Pierwszą kwestią podjętą przez dyrektywę jest aspekt wykorzystywania utworów do celów edukacyjnych, naukowych oraz w celu zachowania dziedzictwa kulturowego. Jedne z pierwszych artykułów dają nowe uprawnienia pod tym względem odpowiednim podmiotom oraz „uwspółcześniają” kwestie prawne w tej dziedzinie. Utwory, które nie są już dostępne w obrocie handlowym, będą dostępne dla wcześniej wymienionych celów bez problemów licencyjnych. Pojawi się również możliwość w pełni legalnego automatycznego działania na dużych zbiorach danych w celach naukowych. Uczelnie uzyskają większe możliwości dzielenia się ze swoimi studentami materiałami dydaktycznymi. Będzie można dowolnie zwielokrotniać dzieła sztuki dostępne w domenie publicznej. Podobnie muzea i archiwa zyskają możliwość cyfrowej archiwizacji swoich zbiorów w celu zachowania dziedzictwa kulturowego.
Licencja dla serwisów streamingowych
Kolejna kwestia to regulacja niejako pomagająca platformom udostępniającym treści na żądanie, takim jak serwisy streamingowe, w zdobyciu licencji na utwory. Pojawi się nowy mechanizm negocjacji licencji, który usprawni i ułatwi ich zdobywanie przez serwisy oraz ujawni ich obieg.
Ochrona artykułów internetowych
Artykuł 15 (przed zmianami 11) nadaje ochronę artykułom internetowym, taką jak w przypadku innych utworów prawa autorskiego. Pojawi się obowiązek wykupienia licencji do tekstu od obecnego posiadacza majątkowych praw autorskich, aby móc umieścić fragment artykułu u siebie na stronie. Jest to efekt tego, iż liczne portale twierdzą, że internauci często nie wchodzą w dany link i nie czytają treści na stronie docelowej, gdyż wystarcza im sam nagłówek z fragmentem treści, by zdobyć informację na temat wydarzenia. Ograniczenie to nie dotyczy autora tekstu – nie będzie on musiał wykupować licencji od np. wydawcy posiadającego obecnie prawa majątkowe do tekstu. Przepis nie dotyczy również niekomercyjnego wykorzystania treści, przykładowo przesłania ich sobie w gronie znajomych. Nie ma również zastosowania do czynności linkowania, a także pojedynczych słów oraz bardzo krótkiego fragmentu treści.
Odpowiedzialność właścicieli witryn za treści
Rozdział 17 (dawny 13) mówi o odpowiedzialności właścicieli witryn za naruszenia praw autorskich przez ich użytkowników, a co za tym idzie – nakłada na właścicieli wszelkich portali obowiązek filtrowania treści komentarzy i innych elementów strony tworzonych przez użytkowników. Jest to wyraźna zmiana w tym aspekcie, gdyż dotychczasowe regulacje przewidują odpowiedzialność właścicieli witryn wyłącznie w przypadku nieusunięcia treści łamiących prawa autorskie po otrzymaniu wiarygodnego zgłoszenia, że takie naruszenie ma miejsce. Oznaczać to będzie konieczność wdrożenia systemu kontrolującego wszelkie treści umieszczane na portalach przez osoby trzecie oraz sprawdzającego, czy nie naruszają one czyichś praw autorskich.
Prawo do recenzji, parodii i krytyki
Warto zaznaczyć, że restrykcje zawarte w dyrektywie nie będą ograniczać twórczości internautów, takiej jak recenzje, parodie, krytyka, memy itp., co było przedmiotem obaw wielu internautów. Gwarantuje to ustęp 7 artykułu 17, który z powodu wspomnianego niepokoju licznych zainteresowanych warto przytoczyć w całości:
Współpraca między dostawcami usług udostępniania treści internetowych a podmiotami uprawnionymi nie może prowadzić do uniemożliwiania dostępności utworów lub innych przedmiotów objętych ochroną zamieszczanych przez użytkowników, które nie naruszają prawa autorskiego i praw pokrewnych, w tym również w przypadku gdy takie utwory lub inne przedmioty objęte ochroną są objęte wyjątkiem lub ograniczeniem.
Państwa członkowskie zapewniają, aby użytkownicy w każdym państwie członkowskim mogli opierać na następujących obowiązujących wyjątkach lub ograniczeniach przy zamieszczaniu i udostępnianiu treści wygenerowanych przez użytkowników w ramach usług udostępniania treści online:
a) cytowanie, krytyka, recenzowanie;
b) korzystanie do celów karykatury, parodii lub pastiszu.
Sprzedaż licencji
Dalsza część dyrektywy nakazuje odpowiednie informowanie autorów o sposobie eksploatacji ich utworów oraz wprowadza możliwość renegocjacji warunków sprzedaży licencji w przypadkach, gdy wynagrodzenie zapłacone twórcy okaże się w przyszłości rażąco za niskie w perspektywie dochodów z licencji dla nabywcy.
Łagodniejsze restrykcje dla małych portali
Dyrektywa przewiduje niższe restrykcje dla małych portali poniżej 5 mln odsłon miesięcznie, które mają obrót poniżej 10 mln euro oraz istnieją w sieci krócej niż 3 lata. Będą one dalej posiadały łatwiejszy do spełnienia obowiązek niezwłocznego usunięcia utworów w przypadku otrzymania zgłoszenia. Jednak o ile dwa pierwsze warunki spełni każdy mały portal, to kryterium czasu istnienia na rynku sprawia, że każdy, nawet najmniejszy, portal wypadnie w końcu z tej uprzywilejowanej grupy, co może być kłopotliwe dla wielu niewielkich stron internetowych prowadzonych samodzielnie przez pojedynczych autorów.
Kraje członkowskie mają na wdrożenie dyrektywy 24 miesiące po jej ogłoszeniu, tj. do czerwca 2021 r.
Jeśli jesteś zainteresowany pomocą prawną i bezpłatną wyceną skontaktuj się z nami. Radca prawny Kraków
Polecane artykuły
Dla marketingu
ACTA 2 – co zmieni unijna dyrektywa?
Wiele kontrowersji przyniosła unijna dyrektywa z dnia 17 kwietnia 2019 r. w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym. Wśród jej przeciwników otrzymała przydomek „ACTA 2” po innej kontrowersyjnej regulacji, która również, zdaniem niektórych, była zbyt dużą ingerencją w wolność Internetu. Jednakże tak naprawdę obie regulacje nie mają ze sobą nic wspólnego. […]